Wymogi stawiane przez Unię Europejską w stosunku do importowanych produktów mogą spędzać sen z powiek niejednego przedsiębiorcy. Jednymi z produktów, których zgodność z wymogami jest stosunkowo często poddawana kontroli odpowiednich organów, są zabawki pochodzące z importu. Sprzedaż zabawek jest brana pod lupę.
W pierwszych miesiącach bieżącego roku powstał wspólny projekt Krajowej Administracji Skarbowej (KAS), Inspekcji Handlowej (IH) oraz Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK), w ramach którego organy te sprawdzały bezpieczeństwo zabawek importowanych spoza Unii Europejskiej. „Celem projektu było niedopuszczenie do wprowadzenia na rynek zabawek, które stwarzają poważne zagrożenie chemiczne dla dzieci.” – czytamy na stronie UOKiK.
Jakie zabawki szczególnie poddaje się kontroli?
W ramach wskazanego na wstępie projektu sprawdzano przede wszystkim bezpieczeństwo zabawek wykonanych z miękkiego plastiku, takich jak lalki, zabawki do kąpieli, piłki, czy też gryzaki i grzechotki. Uwadze organów nie umknęły również produkty, w których miękki plastik stanowił jedynie element zabawki, tak jak np. w samochodzikach posiadających miękkie opony. Skąd ten wybór produktów? Prezes UOKiK Tomasz Chróstny wskazuje: „To właśnie w tego typu zabawkach najczęściej wykrywane są ftalany – popularne zmiękczacze tworzyw sztucznych, które w zbyt wysokim stężeniu stanowią poważne zagrożenie chemiczne dla dzieci ”. Toksyczność ftalanów może być różna i może prowadzić do takich problemów jak np. alergie, uszkodzenia wątroby i nerek, a nawet rozwoju nowotworów.
Wyniki przeprowadzanych kontroli wskazują na wagę problemu. Jak bowiem możemy wyczytać we wnioskach z kontroli:
„Odsetek zabawek, w których stwierdzono przekroczenie zawartości ftalanów wyniósł 20% zabawek przebadanych laboratoryjnie. W latach poprzednich było to odpowiednio: 23% – w 2020 r., 28% – w IV kwartale 2019 r. Zatem odsetek zabawek zawierających niedozwolone ftalany z roku na rok spada. Największy odsetek zabawek, w których stwierdzane jest przekroczenie stężenia ftalanów, stanowią lalki (w miękkich elementach wykonane z PCW, np. głowie czy kończynach). Równocześnie z kontrolami planowymi zabawek, które inspektorzy IH prowadzili na rynku, realizowany był wspólny projekt KAS, IH i UOKiK w obszarze bezpieczeństwa chemicznego zabawek (ftalany) w okresie luty-marzec 2021 r. W ramach projektu pobrano 58 próbek do badań laboratoryjnych, z czego aż w 21 z nich stwierdzono przekroczenie dopuszczalnego stężenia ftalanów. Łącznie działania podjęte przez funkcjonariuszy celnych objęły ponad 316 tys. sztuk zabawek, z czego zakwestionowano ponad 114 tys. z nich (ok. 36%) pod względem formalnym lub właściwości chemicznych.”
Zagrożenie nie tylko chemiczne
Jednak nie tylko zagrożenie chemiczne jest brane pod lupę odpowiednich organów. Innym rodzajem zabawek poddawanych szczególnej kontroli są zabawki elektryczne. Bezpieczeństwo tych zabawek przez cały rok poddawane jest kontroli IH. W pierwszym kwartale tego roku przeprowadzono kontrole u 30 przedsiębiorców z całej Polski, przede wszystkim na zabawkach sprowadzanych z Chin, które stanowiły zdecydowaną większość produktów dla najmłodszych. „Łącznie skontrolowano 43 modele zabawek, kwestionując 21 z nich, zarówno w zakresie wymagań formalnych, jak i konstrukcyjnych, co stanowi 48% ogółu skontrolowanych zabawek. Najliczniejszą grupą zakwestionowanych zabawek były pojazdy na baterie (14% ogółu skontrolowanych), a następnie zabawki edukacyjne i telefony zabawkowe (po 9% ogółu skontrolowanych).” – czytamy w raporcie z kontroli. We wszystkich zakwestionowanych zabawkach pojawił się również problem niezgodności formalnych, takich jak brak ostrzeżeń dot. produktu, czy też instrukcji użytkowania. Grupę zabawek poddano badaniom laboratoryjnym, w wyniku których dotychczas zakazano dalszej sprzedaż zabawek w 6 przypadkach. Odnotowano bowiem że w przypadku kilku modeli pokrywa pojemnika na baterie może się samoistnie otworzyć (co może doprowadzić np. do połknięcia baterii przez dziecko), a niektóre telefony wydają dźwięki tak głośne, że stwarzają ryzyko uszkodzenia słuchu.
Obowiązek zamieszczenia znaku CE
Jednym z wymogów dotyczącym wprowadzanych do obrotu zabawek na terenie Unii Europejskiej jest to, by zabawka ta oznaczona była znakiem „CE”. Czym ono jest? Jak ostrzega UOKiK w poradach dla konsumentów: „Pamiętaj, że oznakowanie CE nie jest handlowym świadectwem jakości, ani nie potwierdza pochodzenia towaru z terenu Unii Europejskiej. Nie powinno być również traktowane jako potwierdzenie, że zabawkę sprawdziła kompetentna instytucja państwowa lub dopuściła go do obrotu na europejskim rynku.” Czym w takim razie ono jest? Zgodnie z definicją zawartą w rozporządzeniu, które jest podstawą do rozumienia tych pojęć na terenie UE (rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (WE) nr 765/2008 z dnia 9 lipca 2008 r. ustanawiające wymagania w zakresie akredytacji i nadzoru rynku odnoszące się do warunków wprowadzania produktów do obrotu i uchylające rozporządzenie (EWG) nr 339/93), znak ten oznacza oznakowanie, za pomocą którego producent wskazuje, że produkt spełnia mające zastosowanie wymagania określone we wspólnotowym prawodawstwie harmonizacyjnym przewidującym jego umieszczanie. Oznacza to, że jeżeli przepisy unijne nakładają obowiązek spełnienia pewnych wymagań przed wprowadzeniem produktu do obrotu, to umieszczenie tego oznakowania jest konieczne do potwierdzenia że produkt ten spełnia owe wymagania i tym samym może zostać wprowadzony do obrotu na terenie UE.
To na producencie spoczywa obowiązek m.in. zapewnienia że wyrób został zaprojektowany i wytworzony z wymaganiami, a także sporządzenia deklaracji zgodności i umieszczenia oznakowania CE na wyrobie. Importer z kolei powinien zapewnić m.in. żeby producent spełnił te obowiązki.
Dystrybutorzy z kolei mają obowiązek sprawdzić czy producent lub importer spełnił swoje obowiązki, w tym m.in. czy oferowane produkty mają oznakowanie “CE”, które zostało naniesione na produkt. Dystrybutor nie może udostępniać tych produktów, co do których istnieją uzasadnione wątpliwości w zakresie spełnienia wymagań. Sprzedawca nie ma więc co prawda na gruncie ustawy wskazanego wprost obowiązku informowania o CE, ale jest odpowiedzialny za to, by sprawdzić czy producent/importer dopełnił swoich obowiązków w zakresie m.in. dołączenia do wyrobu wymaganych informacji. (Ustawa z dnia 13 kwietnia 2016 r. o systemach oceny zgodności i nadzoru rynku, nie przewiduje definicji sprzedawcy, stąd zastosowanie do tej grupy będą mieć przepisy dotyczące dystrybutora, który określony został jako „osobę fizyczną lub prawną albo jednostkę organizacyjną nieposiadającą osobowości prawnej, inną niż producent lub importer, która udostępnia wyrób na rynku w ramach działalności handlowej”)
Nieprzestrzeganie obowiązków wskazanych w tej ustawie wiąże się z karami. Dla przykładu niedopilnowanie przez dystrybutora prawidłowości i brak zamieszczania wymaganych informacji może skutkować dla dystrybutora karą pieniężną w wysokości do 10 000 zł (art. 89a w/w ustawy).
Pomimo więc że informacje o CE powinien przekazać producent, sprzedawca i tak ma obowiązek sprawdzić, czy producent dopełnił tego obowiązku i czy sprzedaż zabawek jest możliwa. Dystrybutor powinien bowiem działać z należytą starannością przy udostępnianiu wyrobu na rynku.
Podsumowanie
Sprzedaż zabawek wiąże się więc z koniecznością zachowania szczególnej ostrożności. Każdy z podmiotów w łańcuchu sprzedaży powinien zwracać uwagę na wymogi stawiane wprowadzanym do obrotu zabawkom. Nawet konsument chcąc zapewnić bezpieczeństwo zabawy swojemu dziecku, bierze pod uwagę czy zakupiona zabawka została odpowiednio oznaczona przez producenta i zawiera ostrzeżenia, czy też instrukcje użytkowania.
Sprzedaż zabawek ma wymogi, które określone zostały w Rozporządzeniu Ministra Rozwoju i Finansów z dnia 20 października 2016 r. w sprawie wymagań dla zabawek, które to wraz z Ustawą z dnia 13 kwietnia 2016 r. o systemach oceny zgodności i nadzoru rynku, implementują Dyrektywę Parlamentu Europejskiego i Rady 2009/48/WE z dnia 18 czerwca 2009 r. w sprawie bezpieczeństwa zabawek. (O warunkach wprowadzania produktów do obrotu również Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (WE) nr 765/2008 z dnia 9 lipca 2008 r. ustanawiające wymagania w zakresie akredytacji i nadzoru rynku odnoszące się do warunków wprowadzania produktów do obrotu i uchylające rozporządzenie (EWG) nr 339/93.)