Niniejszy wpis powstał w odpowiedzi na pytanie naszego sprzedawcy – Pana Macieja prowadzącego sklep internetowy. Pytanie dotyczyło zwrotu przesyłki pobraniowej ze względu na jej nieodebranie przez klienta. Dodajmy, że klient nie podał żadnego powodu odebrania przesyłki, nie skontaktował się także uprzednio ze sprzedawcą i nie poinformował go, że nie odbierze przesyłki. W efekcie towar wrócił do sprzedawcy, a sprzedawcy musi ponieść koszty przesyłki w obie strony.
Zachęcamy dodatkowo do zapoznania się z szerokim komentarzem jednego z naszych prawników na temat problemów z przesyłkami pobraniowymi i tego, jak Sprzedawca może sobie z tym skutecznie radzić:
Sprzedawca pyta
Pan Maciej pyta:
Jedną z form rozliczenia za zamówiony towar jest wysyłka za pobraniem. Oznacza to, że klient płaci za towar oraz przesyłkę w momencie jej odebrania. Często przesyłki nie są nieodbieranie, lub nawet występuje odmowa przyjęcia przesyłki. Ponoszę wówczas koszt przesyłki w obie strony. W takich sytuacjach próbuję skontaktować się z klientem, prosząc o wyjaśnienie tej sytuacji, gdyż zależy mi na dobrych relacjach z klientami i ewentualne ustalenie, czy taka sytuacja wynika z nienależytej obsługi. Częstą odpowiedzią jest stwierdzenie: „nie bo nie”, lub „rozmyśliłam się” a nawet stwierdzenie, że zamówienie było tylko dla zabawy. Czy istnieje jakieś prawne rozwiązanie, które jest w stanie wyeliminować takie sytuacje?
Prawnik Prokonsumencki.pl odpowiada
Panie Macieju zagadnienie to jest dość skomplikowane i nie ma tutaj prostej odpowiedzi.
Na wstępie zakładam, że zgodnie z regulaminem sklepu internetowego umowa sprzedaży została zawarta (skoro towar został wysłany, to umowa powinna być wcześniej zawarta). Oznacza to przede wszystkim, że umowa sprzedaży jest ważna i wiąże obie strony. Pan jako sprzedawca zobowiązuje się przenieść na kupującego własność rzeczy i wydać mu rzecz, a kupujący zobowiązuje się rzecz odebrać i zapłacić sprzedawcy cenę. W braku odmiennych zastrzeżeń w regulaminie, doszło także – w wypadku rzeczy oznaczonej co do tożsamości, czyli np. te konkretne buty firmy X – do przeniesienia własności rzeczy na klienta. Właścicielem zakupionego towaru jest w tym wypadku kupujący.
Podsumowując pierwszą część rozważań – sprzedawca i kupujący związani są ważną umową sprzedaży, ciąża na nich określone prawa i obowiązki, a także mają możliwości ich przymusowego wyegzekwowania – łącznie z drogą sądową.
W opisanej przez Pana sytuacji klient nie odbiera przesłanego przez Pana towaru za pobraniem, mimo że wcześniej wybrał taki właśnie sposób dostawy. Sprzedawca podjął staranie wykonania swojego zobowiązania wynikającego z umowy sprzedaży, tj. przeniósł własność rzeczy i podjął próbę ją wydania. Wydanie okazało się nieskuteczne, ale nie z winy sprzedawcy. Zakładam również, że przewoźnik także wykonał swoje zobowiązanie należycie (dostarczył pod właściwy adres i podjął próbę doręczenia).
Brak odebrania towaru wynika jedynie z własnej woli klienta i brak jest prawnego uzasadnienia takiej decyzji z jego strony. Sprzedawca poniósł jednak koszty przesyłki zwrotnej oraz nie otrzymał ceny towaru i kosztów przesyłki za pobraniem, jeżeli do ich uiszczenia obowiązany był kupujący. Bez wątpienia w takiej sytuacji koszt przesyłki zwrotnej stanowi szkodę po stronie sprzedawcy, która wynika z nienależytego wykonania umowy sprzedaży przez klienta.
Możliwe rozwiązania w przypadku nieodebrania przesyłki
Przede wszystkim należy zauważyć, że umowa sprzedaży nadal obowiązuje. Brak odebrania towaru nie powoduje jej unieważnienia. Obowiązuje ona nadal i strony są obowiązane nadal ją wykonać, tj. sprzedawca powinien wydać towar, a kupujący zapłacić cenę i go odebrać.
Mając to na uwadze, sprzedawca ma kilka możliwości:
1. sprzedawca może domagać się od klienta zapłaty ceny towaru, kosztów pierwszej przesyłki oraz kosztów ewentualnej ponownej przesyłki, tj. może żądać należytego wykonania umowy sprzedaży
Wybór jednego z powyższych rozwiązań należy do sprzedawcy i przed jego dokonaniem warto przeanalizować, które rozwiązanie będzie dla nas najlepsze – jeżeli masz wątpliwości, to napisz do nas kontakt@prokonsumencki.pl Na pewno pomożemy.
Już teraz możesz skorzystać także z bezpłatnych wzorów wezwań przygotowanych przez prawników serwisu CentrumSprzedawcy.pl – znajdziesz je poniżej w dwóch wersjach – dla klientów konsumentów i przedsiębiorców:
- Wzór pisma – Przedsądowe wezwanie do zapłaty w przypadku nieodebrania przesyłki pobraniowej (wersja dla klienta konsumenta)
- Wzór pisma – Przedsądowe wezwanie do zapłaty w przypadku nieodebrania przesyłki pobraniowej (wersja dla klienta przedsiębiorcy)
Podsumowując – brak odebrania przesyłki pobraniowej nie oznacza, że strony przestają być związane umową sprzedaży. Zarówno klient, jak i sprzedawca mają prawo domagać się jej wykonania oraz naprawienia szkody. Brak jakiejkolwiek reakcji ze strony sprzedawcy powoduje, iż nie może on dalej sprzedać towaru zakupionego przez klienta, gdyż nie jest on już jego właścicielem – dlatego też należy podjąć aktywne działanie.
Powyżej omówiliśmy kilka możliwości postępowania sprzedawcy internetowego w takiej sytuacji. Oczywiście, w braku dobrej woli klienta, sprzedawcy pozostaje realizacji powyższych uprawnień na drodze sądowej. Aczkolwiek zalecałbym wcześniejszy kontakt z inspekcją handlową celem wszczęcia postępowania mediacyjnego – jego plusem jest to, że nie wiąże się z poniesieniem kosztów związanych z uruchomieniem tej procedury. Co prawda takie postępowanie jest wszczynane na wniosek konsumenta, ale przepisy dają możliwość wszczęcia takiego postępowania także z urzędu, jeżeli wymaga tego ochrona interesu konsumenta. Groźba poniesienia przez klienta ewentualnych kosztów sądowych powinna być wystarczającym uzasadnieniem wszczęcia takiego postępowania z urzędu, dlatego warto spróbować.
Ułatwienia dla sprzedawcy
Aby ułatwić sprzedawcom szybsze uwolnienie się zawartej od umowy sprzedaży, w wypadku nieodbierania bez przyczyny przez klientów przesyłek za pobraniem, można zastanowić się nad dwoma rozwiązaniami prawnymi:
Brak odebrania przesyłki pobraniowej i odstąpienie od umowy przez konsumenta
Warto jeszcze się zastanowić nad hipotetyczną sytuacją, gdy klient kupuję towar, wybiera sposób dostawy za pobraniem, ale jeszcze przed jego otrzymaniem (albo po nieodebraniu) oświadcza sprzedawcy, że korzysta z ustawowego prawa odstąpienia od umowy w wypadku umów zawieranych na odległość i odstępuje od umowy sprzedaży.
Wydaje się, że odstąpienie będzie w tym wypadku skuteczne. Co prawda termin 14 dniowy do odstąpienia od umowy liczy się od momentu odebrania towaru, ale mając na uwadze wykładnię a maiori ad minus (komu wolno więcej, temu tym bardziej wolno mniej) konsument będzie miał prawo odstąpić od umowy jeszcze przed rozpoczęciem tego terminu. W tym wypadku sprzedawca nie ma prawa domagać się zapłaty ceny, ale pozostaje kwestia kosztów przesyłki. Zgodnie z nową ustawą o prawach konsumenta i orzecznictwem oraz stanowiskiem UOKiK w wypadku odstąpienia od umowy przez konsumenta sprzedawca ponosi koszty przesyłki w pierwszą stronę, a klient w drugą (z powrotem do sprzedawcy).
Więcej na ten temat można przeczytać tutaj – Zwrot towaru zakupionego przez Internet przez Konsumenta przed i po 25 grudnia 2014 roku, czyli co zmienia nowa ustawa o prawach konsumenta
Opierając się na tych samych argumentach można żądać od klienta kosztów przesyłki zwrotnej.
Uważaj na klauzule niedozwolone związane z przesyłką pobraniową
Z powyższego wynika, że kwestia przesyłki pobraniowej i jej nieodbieranie przez klientów, to bardzo wrażliwy temat dla sprzedawców internetowych. Nie dziwi zatem, że tworzą oni w swoich regulaminach przeróżne zapisy, które mają na celu ochronić ich przed tego typu sytuacjami. Niestety najczęściej takie zapisy stanowią klauzule niedozwolone i narażają sprzedawcę na ryzyko wytoczenia pozwu o uznanie takiego postanowienia za niedzowolone. Wiąże się to nierzadko z koniecznością poniesienia kosztów procesu w kwocie 1000-1500 zł za jedną klauzulę.
Wśród częstszych klauzul niedozwolonych (wpisanych już do rejestru klauzul niedozwolonych) związanych z tym tematem można spotkać:
Numer wpisu: 5503 Data wyroku: 2013-10-15 Paweł Moskal „W przypadku nieodebrania przesyłki za pobraniem Klient zostanie obciążony kosztami przesyłki, kosztami przesyłki zwrotnej oraz opłatą karną w wysokości 500 pln związaną z dodatkową obsługą zamówienia (opłata windykacyjna)”
Aby uniknąć niekorzystnych konsekwencji posiadania klauzul niedozwolonych w regulaminie sklepu specjalnie dla Sprzedawców Internetowych przygotowaliśmy propozycję darmowego sprawdzenia regulaminu sklepu internetowego pod kątem klauzul niedozwolonych – bezpłatny audyt regulamin (kliknij). Dzięki temu szybko dowiesz się, czy Twój regulamin je zawiera.
Podsumowanie
Jak widać temat przesyłek pobraniowych i ich nieodbierania przez klientów nie jest prosty. Aczkolwiek przy odrobinie konsekwencji sprzedawca ma możliwości obrony swoich praw i dochodzenia odszkodowania od swojego lekkomyślnego klienta. Z pewnością kilka takich spraw nauczyłoby taki klienta aby postępował zgodnie z zasadą „pacta sunt servanda” i dotrzymywał zawartych umów.
Artykuł bardzo merytoryczny, choć dobrze byłoby go jeszcze uzupełnić o porady w jaki sposób sklep może ubiegać się o zwrot kosztów przesyłki. Ewentualnie, może być z tego odrębny wpis.
Panie Kamilu zacząłbym od najtańszych i najszybszych sposobów windykacji: wezwanie do zapłaty telefoniczne i mailowe.
W razie bezskuteczności można rozważyć wezwanie pisemne. Ostatecznie pozostaje jedynie droga sądowa. Oczywiście wszystko to kwestia kalkulacji kosztów. Jeżeli obok kosztów dostawy będziemy dochodzili także ceny towaru to może się to kalkulować.
Niestety brak jest obecnie instytucji publicznych, do których można by się bezpłatnie zwrócić o pomoc w kwestii przymuszenia klienta do zapłaty poniesionej szkody. Niestety przedsiębiorca nie może liczyć ani na pomoc inspekcji handlowej ani np. rzecznika praw konsumentów, a przecież polubowne rozwiązanie sporu leży także w interesie konsumenta.
To wszystko trochę smutne. Tak naprawdę ciężko w ogóle sprawdzić czy klient który złożył zamówienie i wybrał wysyłkę za pobraniem w ogóle istnieje. Mamy adres, mamy maila, numer telefonu i wysyłamy. A może ktoś podał fikcyjne dane dla żartu, może konkurencja próbuje nas w ten sposób narazić na straty. Miałem ostatnio taki jeden przypadek. Wartość paczki nie wielka, 40zł łącznie z kosztami wysyłki. Potrójne awizo, brak odpowiedzi na mail, telefon wyłączony. Strata, trudno. Nie ma sensu walczyć o zwrot kosztów. Ale wysyłam też droższe paczki, po kilkaset złotych. Mam przed każdą wysyłką dzwonić do klienta i pytać go czy na pewno odbierze paczkę? Czy nie woli zapłacić z góry? Czy nie jest oszustem?
Podpisuję się pod pytaniem, kilka dni temu klient posługując się fałszywymi danymi dokonał zakupu u nas na 16 tys zł oświadczając drogą e-mailową, że dokona przedpłaty, i nic. To już druga taka akcja 🙁 wcześniej był podobny zakyp na fikcyjne dane za kilkaset złotych.
A może zrobić czarną listę klientów zartownisiów i po kilku ,, kilkunastu miesiącach mająć ich dane zapisać ich np. do klubu dla GEJÓW, czy też dać ogłoszenie w serwisie randokowym z numerem telfonu panienki , która zazartowała i nie odebrała przesyłki.
W koncu kara musi być skuteczna i adekwatna do straty…
A co, jeżeli to sprzedawca średnio uczciwy? Chodzi mi o aferę z ciśnieniomierzami i podawaniem się sprzedawcy za NFZ? Niby konsument ma umowne prawo odstąpienia i gotów jest ponieść koszt przesyłki zwrotnej, ale jaka jest szansa, że dostanie z powrotem to co zapłacił, skoro tak sprzedawca kręci? Co wtedy? Droga konsumencka, czy powołanie się na podstęp?
Za bardzo nie rozumiem problemu, proszę o doprecyzowanie. W przypadku odstąpienia klient może żądać ceny produktu i kosztu dostawy w pierwszą stronę.
Kupiłem towar,przelewu dokonałem w dniu zakupu. Kiedy otrzymałem przesyłkę okazało się że nie jest zgodne z opisem co odkrywam dwa dni od jej otrzymania.Kontaktuje się ze sprzedającym,wyjaśniam sprawę. Chcę zwrócić towar i odzyskać pieniądze. Z trudem dochodzimy do porozumienia,ale zgodził się że mam odesłąć do niego paczkę za pobraniem (kwota kilka set zł).Tak też zrobiłem.Co mam zrobic kiedy on nie zechce jednak odebrać tej paczki?
Może go Pan wtedy dodatkowo obciążyć kosztami takiej przesyłki. Proszę dopilnować aby w terminie 10 dni od dnia otrzymania towaru złożyć oświadczenie o odstąpieniu od umowy (może być mailowo) – podejrzewam, że już je Pan złożył, ale mimo wszystko.
Nie złożyłem jeszcze takiego oświadczenia. Czy nawet jesli ten towar kupiłam od osoby prywatnej,nie prowadzącej działalności należą mi się takie same prawa jak gdybym kupował ze sklepu?
Nie, oczywiście że nie. Ustawowe prawo odstąpienia bez podania przyczyny dotyczy jedynie stosunków B2C. Czyli z drugiej strony musiałby być przedsiębiorca. W przypadku osób fizycznych pozostaje złożenie reklamacji.
Nie można się zgodzić że nieodebranie paczki jest odstąpieniem… :D. Nie można unikania wywiązania się z umowy „sadzać na tronie” i mówić że jest tu królem… Powoływanie się na możliwość odstąpienia to próba obejścia jedynej możliwości w jakiej konsument może odstąpić od umowy – towar ma odebrać i zwrócić. Każdy kto powie że konsument może być poszkodowany niech wyśle paletę za pobraniem i niech mu ten konsument zmieni zdanie tuz przed jej odbiorem. Dam sobie rękę uciąć, że szybko stanie trochę dalej od tego konsumenta w swoich wyliczeniach i wykładnaiach.
Dokładnie.
Art. 7. 1. Konsument, który zawarł umowę na odległość, może od niej odstąpić bez podania przyczyn, składając stosowne oświadczenie na piśmie w terminie dziesięciu dni, ustalonym w sposób określony w art. 10 ust. 1. Do zachowania tego terminu wystarczy wysłanie oświadczenia przed jego upływem.
Art. 10. 1. Termin dziesięciodniowy, w którym konsument może odstąpić od umowy, liczy się od dnia wydania rzeczy, a gdy umowa dotyczy świadczenia usługi — od dnia jej zawarcia.
Wydanie towaru następuje w chwili fizycznego przekazania go konsumentowi. Jeżeli zatem konsument przesyłki nie odbiera to w żadnym wypadku na prawo do odstapienia od umowy w ciągu dziesięciu dni powoływać się nie może. Powoływać by się mógł, gdyby wywiązał się z umowy.
Jeżeli zatem z umowy się nie wywiązał sprzedawcy przysługuje prawo, aby dochodzić od niego naprawienia szkód.
Klient może odstąpić od umowy mimo nieodebrania towaru. Skoro może odstąpić po odebraniu, to tym bardziej może odebrać wcześniej. Umowa została zawarta, a odebranie paczki nie ma tutaj znaczenia.
A czy Pana zdaniem nastąpiło wydanie rzeczy? Niech Pan uzasadni swoje twierdzenie. Ja swoje uzasadniłem, mimo że prawnikiem nie jestem.
Nie nastąpiło wydanie, ale nie ma to znaczenia dla możliwości odstąpienia od umowy. Jest to kwestia wykładni tych przepisów, a dokładnie zastosowania wnioskowania a maiori ad minus – wnioskowanie z większego na mniejsze (komu wolno więcej, temu tym bardziej wolno mniej). Proszę pamiętać, że przepisy w tym wypadku zawsze będą wykładane prokonsumencko, więc każdy Sąd uzna takie odstąpienie za skuteczne.
Proszę nie brać moich wywodów do siebie (kiedyś prowadziłem sklep internetowy). A dlaczego „a maiori ad minus”. Czy ustawodawca chciał takie uprawnienia dać konsumentowi? <- tworząc z góry mocną nierównowagę stosunku prawnego? Jest w ogóle jakiś wyrok w takiej sprawie? Dlaczego sprzedawca ma ponosić koszty wysyłki w stronę "do klienta" skoro ten miał "widzi-mi-się". Jak sprzedawca ma się bronić przed rezygnującymi? W przypadku drobnych przedmiotów koszt wysyłki jest czasami większy niż koszt towaru. A do tego jak dojdzie opłata zwrotna to w ogóle gdzie sens sprzedaży "na odległość".
Panie Jacku nie my tworzymy przepisy, tak to niestety wygląda. Nasze stanowisko Pan zna w tej sprawie.
Nie troluje jak by ktoś podejrzewał…. Brakuje mi tylko cały czas jakiejś pełni rozstrzygnięcia problemu w treści tego artykułu i Państwa komentarzy. Proszę zwrócić uwagę na Państwa stwierdzenie „Bez wątpienia w takiej sytuacji koszt przesyłki zwrotnej stanowi szkodę po stronie sprzedawcy, która wynika z nienależytego wykonania umowy sprzedaży przez klienta” – tylko koszt przesyłki jest szkodą po stronie sprzedawcy?
Stwierdzenie Państwa: „Bez wątpienia w takiej sytuacji koszt przesyłki zwrotnej stanowi szkodę po stronie sprzedawcy, która wynika z nienależytego wykonania umowy sprzedaży przez klienta” – tak średnio jednak naświetla temat potencjalnemu zainteresowanemu… Tylko przesyłki zwrotnej?
Panie Jacku, te koszty najłatwiej wyliczyć i udowodnić. Proszę podać, jakie jeszcze koszty by Pan widział?
Jeżeli sprzedawca wysyła paczkę to ponosi koszt wysyłki do i koszt powrotu paczki. Czemu zatem ma dochodzić zwrotu paczki, a nie również kosztu wysyłki do klienta. Przecież ten koszt nie rozchodzi się po kościach…
Sprzedawca może domagać się zwrotu wszelkich poniesionych kosztów, spowodowanych niewywiązaniem się z zobowiązania przez klienta. Pozostaje jeszcze jedynie kwestia, czy sprzedawca w takim wypadku będzie zmierzał do odstąpienia od umowy sprzedaży, czy też będzie się od klienta domagał jej wykonania, w tym zapłaty ceny samego towaru.
Witam, co moge zrobic jesli kupilem sprzet nie zgodny z opisem jest to inny model danej rzeczy (nie przez allegro) i go odsylam po 15dniach, co moge zrobic jesli osoba nie przyjmie paczki?
To zależy, czy składa Pan reklamację, czy też odstępuje od umowy. Skutki są różne w zależności od wybranej drogi. Dodatkowo proszę o swoim działaniu poinformować sprzedawcę mailowo.
to jest zakup od osoby prywatnej nie zwiazana zadna umowa poza informacja na portalu (tj. Tablica.pl)
W tym wypadku może Pan złożyć jedynie reklamację na podstawie rękojmi. Jeżeli sprzedający będzie się uchylał od Pana żądania to pozostanie drogą sądowa.
Dziękuje za odpowiedź i pozdrawiam. Za 150zł nie ma sensu latać po sądach.
Sprzedałam poprzez allegro jako osoba prywatna łóżeczko dla dziecka. Wybrana forma płatności – za pobraniem. Paczka do mnie wróciła gdyż kupująca nie odebrała przesyłki. Co w takiej sytuacji mogę zrobić? Czy tylko sąd mi pozostaje? Chciałabym zwrot kosztów przesyłki w obie strony. Jakie prawa mi przysługują jako osobie prywatnej, która sprzedaje coś poprzez serwis aukcyjny? Kupująca nie odbiera telefonów, nie odpisuje na maile – zero kontaktu.
Pozostaje wszczęcie sporu poprzez Allegro, a w ostateczności Sąd.
No dobra. Jeśli nawet klient odbierze paczkę za pobraniem po naszej interwencji to i tak przecież nadal ma prawo do jej zwrotu w ciągu 10 dni od otrzymania. Na jedno wychodzi. Sklepikarze tracą czas i pieniądze, dzwonią, wzywają do zapłaty i odebrania paczki. Klient jak jest sprytny odbierze paczkę, zapłaci a i tak ma prawo do jej zwrotu. Czyż nie tak?
Niestety i tak może być. Ostatecznie tego rodzaju koszty rozkładają się na wszystkich klientów. Proszę jednak pamiętać, że klient dokonuje zwrotu na swój koszt.
Ja do każdej fv dodaję zawsze podpis, że dokument jest pierwszym wezwaniem do zapłaty nieco przyspiesza to ewentualną windykację.
Przeglądałam regulaminy sklepów i po prostu sprzedawcy jak mogą to sie bronią przed nieuczciwymi klientami. Bo co to znaczy, ze klient czegoś nie wiedział? Analfabeci kupują w internecie? Dlaczego to sprzedawca ma płacić za fanaberie bezmyślnych klientów? Dlaczego sprzedawca ma zwracać koszty zwróconej przesyłki? Chyba się coś komuś pomyliło! Jadąc do sklepu w mieście nikt mi nie płaci za bilet, ani za paliwo,tylko muszę sobie sama zapłacić, Dziś zdjecia produktów są na tyle dobre, że nikt nie może powiedzieć, ze czegoś nie wiedział, albo, że mu sie odwidziało. Tą zmianę regulaminów wymogły niestety wielkie sklepy i prawnicy, a specjalne grupy wyspecjalizowały sie w nękaniu sprzedawców, aby ich pognebić i zmusić do rezygnacji, lub płacenia sobie.
Przeglądałam regulaminy sklepów i po prostu sprzedawcy jak mogą to sie bronią przed nieuczciwymi klientami. Bo co to znaczy, ze klient czegoś nie wiedział? Analfabeci kupują w internecie? Dlaczego to sprzedawca ma płacić za fanaberie bezmyślnych klientów? Dlaczego sprzedawca ma zwracać koszty zwróconej przesyłki? Chyba się coś komuś pomyliło! Jadąc do sklepu w mieście nikt mi nie płaci za bilet, ani za paliwo,tylko muszę sobie sama zapłacić, Dziś zdjecia produktów są na tyle dobre, że nikt nie może powiedzieć, ze czegoś nie wiedział, albo, że mu sie odwidziało. Tą zmianę regulaminów wymogły niestety wielkie sklepy i prawnicy, a specjalne grupy wyspecjalizowały sie w nękaniu sprzedawców, aby ich pognebić i zmusić do rezygnacji, lub płacenia sobie.
Tutaj te zarzuty należy raczej skierować do ustawodawcy, który tworzy takie przepisy. Skoro przepisy przyznają konsumentom prawa, to mają prawo z nich skorzystać.
Tutaj te zarzuty należy raczej skierować do ustawodawcy, który tworzy takie przepisy. Skoro przepisy przyznają konsumentom prawa, to mają prawo z nich skorzystać.
Tutaj te zarzuty należy raczej skierować do ustawodawcy, który tworzy takie przepisy. Skoro przepisy przyznają konsumentom prawa, to mają prawo z nich skorzystać.
wysłałam klientowi towar ale bec przesyłki pobraniowej i on teraz zwleka a włąściwie nie zaplacił za towar odebrany. Co mam zrobić i gdzie sie w tej sprawie zwróćić o pomoc.
Proszę go wezwać do zapłaty i wyznaczyć w tym celu termin np. 7 dni. Następnie w braku woli kupującego pozostaje droga sądowa. escape room poznań
No jasne najlepiej my jako sprzedawcy wysyłajmy za pobraniem ponośmy koszty przesyłki oraz ich zwrotu (ok 21 zł) albo pozwólmy rozmyslac sie kupującym i odsyłac towar na nasz koszt (ok 30 zł) razem 51 zł, dajmy na to delikatnie takich klientów dziennie 10-ciu tylko 10-ciu…..daje nam to 510 zł razy 30 dni w miesiącu ? 15 000 zł no i git….. 🙂 W związku z tym oczywiście gra nie warta świeczki każdego podawać do sądu o zwrot 20-30 zł bo więcej kosztuje pozewm a ewnie sąd sprawe umorzy lub wiecej wydamy na pisma itd, albo póxniej BEZSKUTECZNOŚĆ dla komornika. Wobec tego ja polecam KLAUZUJE niedozwolone, bo tak samo klient który zachował sie nie fair….może sobie biegac po sądach bo mu nie zwrócilismy kasy, proste, koniec i kropka. Naturalnie jesli sam zawaliłem wysłałem worek kartofli zamiast IPhona to oczywiste ale nie w przypadku kiedy dzwonisz do delikwetna a on mówi nie odebrałem przesyłki bo NIE ! Albo bo sie rozmysliłem…. Ja tam sobie świetnie radze na 1000 nieodebranych przesyłek mam 1000 zwrotów kosztów pobrania zwrotu oraz mojego cennego czasu czyli symboliczna złotówkę. Wystarczy delikwentowi wysłac list w środku z trzema pismami. Polecam instrukcje oraz podstawy prawne wyslę chętnym, kontakt priv. – zatyka@wp.pl
Nieuczciwi po odebraniu tych pism często konsultuja z prawnikmi policją….ostatecznie sama policja mówi LEPIEJ oddaj tą kase i miej problem z głowy….. Wszystko w majestacie prawa a skuteczność stuprocentowa 🙂
Nie znamy tutaj treści tych pism, dlatego trudno nam się odnieść.
Witam
Pisze w sprawie przesyłki za pobraniem. Jest to dogodna forma zapłaty za zakupy przez internet i moim zdaniem warto ją oferować. Chodzi mi o kwestię zwrotu należności wraz z kosztami dostarczenia. W ustawie jest taki zapis :
” Art.32.2. Przedsiębiorca dokonuje zwrotu płatności przy użyciu takiego samego sposobu zapłaty, jakiego użył konsument,
chyba że konsument wyraźnie zgodził się na inny sposób zwrotu, który nie wiąże się dla niego z żadnymi kosztami. ”
Moje pytanie brzmi : jak dokonać zwrotu tych wszystkich należności gdy klient zrobił zakupy na ALLEGRO , wybrał przesyłkę za pobraniem i nie ma konta bankowego na które można było by mu przelać te należności. Jakie jest rozwiązanie w takiej sytuacji. Oczywiście mowa o odstąpieniu od umowy. Dziękuje i pozdrawiam.
Pozostaje tak naprawdę przekaz pocztowy. W takim klient otrzyma pieniądze do ręki, tak jak uiścił przy odbiorze.
Witam, jestem sprzedawca na allegro . Ok 3 tygodnie temu klientka zrobila u mnie zakupy i wybrala wysylke polecony inpost. Przeesylka nie trafila do Pani poniewaz teoretycznie doreczyciel nie zastal jej w domu ( paczka trafila do najblizszego punktu odbioru paczek gdzies wioske obok) odrazu poinformowalem o tym klientkę , gdyz na bieżaco monitorowalem los paczki . Klientka oczywiscie byla oburzona itp i stwierdzila ze nie odbierze tej paczki bo nie ma jak jej odebrac , poinformowala
mnie przy tym abym zwrocil jej srodki. Poinformowalem ją ze zwroce jej srodki gdy paczka do mnie wroci . Po ok 10 dniach paczka do mnie wrocila ( paczki leza w punkcie tylko 3 dni) zas klientka chce zwrotu calosci pieniedzy , razem z kosztami przesylki. Czy w swietle ( glupiego ) prawa , mam obowiązek zwrocic srodki za wysylkę ?
Tutaj sprawa nie jest taka prosta.
Klient ma obowiązek odebrać paczkę i jeśli jej nie odbiera wówczas sprzedawca ma prawo domagać się realizacji umowy, w tym także zapłaty z produkt i za koszt dostawy.
We wskazanej przez Pana sytuacji z kolei kupujący poinformował, że chce zwrotu środków, więc można przyjąć, że odstąpił od umowy. W przypadku odstąpienia od umowy sprzedawca ma obowiązek zwrócić koszt przesyłki od sprzedawcy do kupującego (do wysokości najtańszej dostępnej u sprzedawcy dostawy), ale koszt przesyłki zwrotnej pokrywa już kupujący.
Witam.
Podepnę pytanie w troszkę odmiennej sprawie.
Została zamówiona przesyłka lecz jaj czas oczekiwania na nią wydłuża się.
Dostaję info o wysyłce, sprawdzam i przesyłka jest gdzieś w drodze. Brak kontaktu z wysyłającym, nie odbiera telefonu.
Poczta Polska [takie nadanie] też bardzo trudna do kontaktu. [długi czas na połączenie]
Miał być prezent na św. Bożego Narodzenia.Czy w tym przypadku mogę odmówić przyjęcia przesyłki po świętach?
Witamy,
Niestety mamy zbyt mało informacji, abyśmy mogli udzielić jednoznacznej odpowiedzi. Należałoby tutaj ustalić jaki termin wysyłki wskazywał sprzedawca. Jeśli termin ten został przekroczony wówczas może Pan domagać się odszkodowania, ale tutaj należałoby wykazać szkodę.
Nie mniej jednak, jeśli zakup był dokonany na konsumenta wówczas ma Pan prawo odstąpić od umowy. Nieprzyjęcia przesyłki nie polecamy, bowiem sprzedawca będzie mógł domagać się zrealizowania umowy. Obowiązkiem sprzedawcy jest tutaj wydanie produktu, a Pana obowiązkiem jest jego odebranie i zapłata.
Klient kupuje z płatnością przy odbiorze i nie odbiera przesyłki. Przesyłka wraca do sklepu. Jak wyliczyć należność o jaką można się domagać od klienta? Koszt zwrotu wiadomo, ale jak można wyliczyć inne straty związane np. z magazynowaniem towaru do momentu odstąpienia od umowy, a to wiąże się z zamrożeniem towaru, ponieważ nie można go sprzedać?
Dzień dobry,
Takie straty to rzeczywiście poniesione przez Państwa koszty.
Pozdrawiamy
Witam, a co w sytuacji kiedy klient zapłacił z góry za towar ale odmówił odbioru i nastąpił zwrot przesyłki. Czy powinnam zwrócić mu pieniądze za całe zamówienie łącznie z kosztem przesyłki czy mogę sobie od tej kwoty odliczyć koszty przesyłki zwrotnej? Z góry dziękuję za odpowiedź
Dzień dobry,
Jeżeli Pani albo klient odstąpili od umowy, to jest to możliwe poprzez potrącenie. Należy najpierw wezwać klienta do zapłaty tych kosztów i po bezskutecznym upływie wyznaczonego terminu (np. 7 dni) przesłać mu jeszcze jedną wiadomość z informacją o potrąceniu. Następnie należy zwrócić mu pieniądze za zamówienie oraz koszty pierwotnej przesyłki pomniejszone o koszty przesyłki zwrotnej.
Pozdrawiamy,
Witam.
Bardzo proszę o odpowiedź w tej sprawie. Maż zamówił buty u sprzedawcy z allegro. Aukcja wyglądała nastepująco – duże litery i wyraźny napis że aukcja dotyczy rozmiarów od 41-45. Na dole aukcji zwrot był ten sam. Gdzies maleńkimi literami napisane było rozm.43 ale nie bylo tam zwrotu że tylko rozm.43. Zgodnie z formularzem maż wypelnil wszystkie okna, napisał ze zamawia rozm. 41 za pobraniem. Sprzedawca nie kontaktowal się z mężem. W momencie kiedy juz nadal paczkę napisal numer paczki do jej sledzenia a mąż dla pewniści zapytał czy buty są w rozmiarze 41 na to sprzedawca odpisał że w rozm.43 ale to to samo. Maż odpisał ze to nie to samo bo różnica w wkładce to 1cm i beda za duże i ze wtraźnie prosoł o 41. Zgodnie z regulaminem allegro i sprzedawcy w razie braku towaru sprzedawca zobowiazany jest poinformowac klienta o braku i zaproponowac ze wysle towar jesli juz bedzie on dostepny albo poinformowac ze zakup jest niemożliwy – czego nie uczynił. Maż nie odebrał przesylki. Nikt sie z nami nie kontaktował aż tu nagle dostajemy z błędami napisane przedsądowne wezwanie do zalaty – koszty butów , koszt przesyłki, koszt listu oraz 23 zl nie wiadomo za co. Co zrobic w tej sytuacji ?? Bardzo proszę o pomoc.
Dzień dobry,
W naszym serwisie świadczymy pomoc prawną sprzedawcom internetowym. Konsumentów zapraszamy do zwracania się do powiatowego lub miejskiego rzecznika praw konsumentów, który udziela bezpłatnie takiej pomocy.
Pozdrawiamy
A jeśli syn 10letni utwożył konto i zamówił paczkę z. Allegro mam prawo jej nieodebrać
Dzień dobry,
W naszym serwisie świadczymy pomoc prawną sprzedawcom internetowym. Konsumentów zapraszamy do zwracania się do powiatowego lub miejskiego rzecznika praw konsumentów, który udziela bezpłatnie takiej pomocy.
Pozdrawiamy
Przepraszam bardzo ale ja czegoś tu nie rozumiem , chciałbym nawiązać do punktu 3 oświadczenie o odstąpieniu od umowy sprzedaży – w tym wypadku własność towaru “wraca” do sprzedawcy, a klient nie ma obowiązku uiszczenia ceny. Umowa sprzedaży zostaje uznana za niebyłą
a z kolei w pkt 4. sprzedawca postępuje tak samo, jak w pkt. 3, a dodatkowo domaga się od klienta naprawienia szkody wynikłej z niewykonania zobowiązania, czyli poniesionej szkody . Przecież to się wzajemnie wyklucza , gdzie tu jest logika ?
Dzień dobry,
Odstąpienie od umowy sprzedaży nie wyklucza dochodzenia odszkodowania za dodatkowe szkody spowodowane przez klienta – tutaj poprzez nieodebranie przesyłki pobraniowej.
Pozdrawiamy,
Witam
Sprzedałam przedmiot na znanym serwisie aukcyjnym.
W rozmowie telefonicznej z kupującym przed zakupem umówiliśmy się na obniżenie ceny, a całość jak w opcji kup teraz będzie zapłacona w przesyłce za pobraniem.
TJ. cena przedmiotu została obniżona o 108 pln czyli tyle ile opłata za wysłanie paczki.
Zakup był w niedzielę, kupujący oczywiście zakupił przedmiot przez serwis. We wtorek został poinformowany iż wysyłka nastąpi w środę lub czwartek ze względu na gabaryt i trzeba rozłożyć przedmiot na 2 części aby było taniej czyli to 108 pln. Oczywiście się zgodził.
Wysyłka nastąpiła w czwartek, przed wysyłką kupujący mailowo otrzymał numery przesyłek, ponieważ zostało to wysłane jako dwie paczki.
W poniedziałek widniała informacja o odmowie odebrania przesyłki na trackingu, po około 20 próbach kontaktu kupujący odebrał telefon i stwierdził że zakupił podobny przemiot na giełdzie w niedzielę i nie odbierze przesyłki. W rozmowie powiedziałam i ż jestem w stanie odstąpić od umowy po zwróceniu kosztów wysyłek, kupujący oczywiście stwierdził że go to nie interesuje.
Po paru minutach zadzwonił i powiedział iż adres w serwisie jest nieprawdziwy i kazał przeadresować na inny adres, na szczęście obyło się bez dopłat.
Przesyłka została przekierowana, lecz ponownie kupujący jej nie odebrał.
Przesyłka wróciła do mnie i niestety jestem stratna koszt wysyłek w dwie strony.
Ja jestem osobą prywatną i kupujący jest osobą prywatną.
Jak wyegzekwować swoje poniesione straty jeżeli kupujący nie chce ich pokryć?
Dodatkowo z tego co widzę w chwili przekazania kurierowi przesyłki kupujący staje się jej właścicielem, więc bez zerwania umowy nie mogę sprzedać ponownie przedmiotu.
Jak wyżej, chciałabym wyegzekwować swoją stratę za wysyłki jak również zakończyć umowę z nieuczciwym kupującym.
Telefony, nie pomogły, mail jest aktualny ale kupujący sobie nic z sytuacji nie robi.
Dzień dobry,
Proszę mailowo wyznaczyć kupującemu dodatkowy termin na odebranie przesyłki, przy czym może Pani zażądać wpłaty wszystkich kosztów z góry, a także wskazać, że w razie bezskutecznego upływu terminu będzie Pani uprawniona do odstąpienia od umowy. Po bezskutecznym upływie tego terminu proszę mailowo poinformować kupującego o swoim odstąpieniu od umowy. Jeśli chodzi o koszty przesyłki, po odstąpieniu od umowy, należy wysłać kupującemu pisemne wezwanie do zapłaty listem poleconym, a w razie braku zapłaty kosztów można dochodzić w powództwie cywilnym w sądzie.
Pozdrawiamy
Witam,
Zastanawiam się na kilkoma kwestiami, mianowicie jest taki przypadek:
Klient zamawia w sklepie internetowym rzecz z przesyłką za pobraniem. Niestety kurier nie może doręczyć przesyłki ponieważ klienta nie ma w domu – są takie dwie próby dostawy. W śledzeniu przesyłki jest informacja, że odbiorca następnie dwa razy umawia się z firmą kurierską na inny termin, ale za każdym razem nie ma go w domu (odbiorca nieobecny), po kilku próbach dostawy przesyłka wraca do nadawcy. Sklep został obciążony dodatkowymi kosztami za kolejne próby dostawy oraz koszt magazynowania przesyłki. Jako sklep ponieśliśmy dodatkowe koszty, w związku z tym możemy podjąć takie działania:
– domagać się realizacji umowy przez wysłanie wezwania do zapłaty ze wskazaniem że towar czeka na odbiór po opłaceniu poniesionych kosztów (koszt towaru z umówionymi kosztami przesyłki, koszty dodatkowe naliczone prze kuriera oraz koszt przesyłki zwrotnej)
– albo wypowiedzenie umowy konsumentowi z powodu nie wywiązania się z umowy i wezwania go do pokrycia tylko dodatkowych kosztów (koszt umówionej przesyłki do klienta, koszty dodatkowe naliczone prze kuriera oraz koszt przesyłki zwrotnej)
Czy dobrze rozumiem, że można tak postąpić – wybierając jedną z powyższych opcji?
Kolejne pytanie: czy jak skorzystam z pierwszej opcji (czyli bez rozwiązywania umowy), to gdyby klient odebrał przesyłkę po opłaceniu kosztów, to miałby możliwość odstąpienia od umowy w terminie 14 dni od odebrania przesyłki? Oraz czy sprzedawca będzie standardowo zobligowany do zwrotu należności za towar (co jest oczywiste) wraz z kosztem dostawy? Zaznaczę, że upłynęło już ponad 20 dni od pierwszej próby dostawy.
pozdrawiam
Paweł
Dzień dobry,
Tak, może Pan wybrać jedną z powyższych opcji. Przy wyborze pierwszej opcji, klient będący konsumentem zachowa prawo do odstąpienia od umowy.
Pozdrawiamy,
Dzień dobry.
Mam taką sytuację:
Klient zamówił paczkę pobraniową. Zadzownił do mnie bardzo pokrętnie tłumacząc dlaczego tej paczki nie odbierze (kurier rzekomo miał odesłac paczkę po 1 próbie doręczenia, zależało im na szybkim odbiorze a nie było ich w domu, adres był zły ale to oni źle podali) generalnie widać było że klient kombinuje bo dopytywał kilkukrotnie ile zapłaci za wysyłkę jeśli nie odbierze a ile jeśli jednak odbierze paczkę. Paczka do mnie wróciła jako zwrot, ale okazało, że była otwierana a zawatrość wyciągana i przymierzana. Foliopak był przecięty i zaklejony z 2 strony, towar w pudełku był inaczej ułożony niz przy wysyłce, paragon który znajdował sie w pudełku był wymiętolony. Wychodzi na to, że kurier pozwolił otworzyć paczkę, przymierzyć buty (zamówione było obuwie dla dziecka) i oddać paczkę ponownie zaklejoną jako przesyłkę nieodbraną. Oczywiście klient nie poniósł żadnych kosztów, ja zapłaciłam przesyłkę w 2 strony.
Napisałam mail do klienta z prośbą o zwrot kosztów. Wiem że jeśli nie zwróci mogę ubiegać się o to sądownie. Ale proszę powiedzieć co z kurierm i firmą kurierską, która ewidentnie nie jest tu bez winy. Kurier nie ma prawa wydać towaru przed otrzymaniem zapłaty ani przyjąc rozpakowanej paczki do zwrotu. Czy jeśli klienci nie zwrócą należności zamiast od razu iść do sądu mogę ubiegać się o nie naliczanie kosztów za tą przesyłkę od firmy kurierskiej?
Dodam że mam świadka na to, że zwrócona paczka była wcześniej otwierana, jest to kurier który dostarczył mi zwrot.
Dzień dobry
Jeżeli chodzi o to, że zawartość paczki była wyciągana przy kurierze, a następnie całość zwrócona do Pani, można by oczywiście próbować złożyć reklamację do firmy kurierskiej, choć podejrzewam, że wykazanie ich zaniedbania może być obecnie już trudne. Sam zwrot przesyłki od klienta należałoby potraktować jako dorozumiane odstąpienie przez niego od umowy sprzedaży. W takiej sytuacji klientowi zwraca się koszt przesyłki (do niego) w wysokości najtańszego oferowanego przez Panią sposobu dostawy, natomiast bezpośredni koszt zwrotu ponosi już klient. Innymi słowy, przysługuje Pani roszczenie tylko do kosztu, jaki poniosła Pani za zwrot przesyłki przez kuriera.
Pozdrawiam
Dzień dobry,
wszystkie zagadnienia nie odebranej przesyłki za pobraniem najprawdopodobniej zostały wyczerpane. Mnie jednak interesuje sytuacja w której Klient nie odbiera przesyłki za pobraniem. Przesyłka do nas wraca. Wykonujemy wszystkie kroki wymienione powyżej w celu zachęcenia do wywiązania się z umowy Konsumenta. Przesyłka w tym czasie jest u nas „magazynowana”. Jestem ciekawy czy istnieje jakikolwiek artykuł który zezwala na obciążenie konsumenta za przetrzymywanie Jego przesyłki do momentu rozwiązania sporu? Taka paczka jakby nie patrzeć jest własnością Klienta, a zajmuje miejsce w magazynie i trzeba na nią uważać. Dodatkowo taka opłata byłaby kolejnym argumentem do szybszego rozwiązania sprawy.
Z góry dziękuje za odpowiedź
pozdrawiam,
Adrian
Panie Adrianie – w takim wypadku można obciążyć klienta kosztami bezumownego przechowania. Problemem oczywiście jest kwestia ustalenia wysokości takich kosztów i później ich obrony w sądzie, gdyby doszło do sporu sądowego.
dzień dobry,
prowadzę sklep internetowy i niestety mam ogromny problem z osobami, które zamawiając wybierają płatność przy odbiorze. często klienci nie odbierają paczek i wracają one do nas. Jako, że zajmujemy się nadrukiem na odzieży, nic już nie możemy zrobić z tym towarem i ponosimy ogromne koszta. wysyłamy wezwania do zapłaty, następnie przedsądowe wezwania. wczoraj otrzymaliśmy telefon iż takie zachowanie jest nielegalne i że mamy się okazać artykułem, który jasno wskazuje, że klient musi nam zwrócić poniesione koszta. Druga sprawa. czy jak wygramy sprawę sądową, to musimy klientowi po raz kolejny wysłać paczkę i ponosić kolejne koszta za wysyłkę? z góry dziękuję za odpowiedź
Panie Łukaszu,
co do podstaw prawnych dochodzenia zwrotu niezasadnie poniesionych kosztów, to można wskazać chociażby:
art. 471 Kodeksu cywilnego
Dłużnik obowiązany jest do naprawienia szkody wynikłej z niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania, chyba że niewykonanie lub nienależyte wykonanie jest następstwem okoliczności, za które dłużnik odpowiedzialności nie ponosi.
Natomiast, co drugiego pytania, to temat jest szerszy i zależy od tego kogo i o co pozywamy – sytuacja wygląda inaczej w przypadku konsumentów i firm.
Dzień dobry, oferujemy dedykowaną produkcję pod Klienta. Dedykowane wymiary, materiał. Uzgodniliśmy, iż wysyłka ma być jeszcze tego samego dnia i tak, też było, co potwierdza tracking firmy kurierskiej. Posiadamy potwierdzenia zamówienia w forme wiadomości email.
Paczka została nie odebrana przez Klienta. Czy również nam należy się zwrot kosztów transportu oraz zwrotu zamówienia?
Jeżeli tutaj zastosowanie będzie miał wyjątek od prawa odstąpienia od umowy, to mają Państwo prawo dochodzić zarówno zapłaty za towar, jak i kosztów dostawy w obie strony.